Rysujesz podłogę o 1 w nocy, przesuwając szafę na drugi koniec pokoju, robisz dziwne akrobacje z łóżkiem, obracając je o 360 stopni. Piętro niżej wszyscy myślą że kogoś nawiedziło. Może i nawiedziło! W pokoju zrobiło się jaśniej, wszystko ma swoje miejsce, nic nie lata, nie leży tam gdzie nie powinno, a co najważniejsze nie rozprasza. Od razu jest mi lepiej!
English version: You scratch wooden floor at 1AM, moving the wardrobe across the room, you do strange acrobatics with your bed, turning it 360 degrees. On the lower deck everyone thinks, you are cranky. Maybe it's true! My room has become clearer, all things have their own place, nothing doesn't fly around the room, what is most important - nothing doesn't break me concentration. I feel better!
I apologize for mistakes ;)
Ciepło się zrobiło, więc wybraliśmy się z Lipką na spacer, oto efekty ;)
I miss Australia!
Zapraszam na zdjęcia. Chcesz jakąś sesję? Można pisać :
piotreklipinski0111@gmail.com