28.12.11

Some kind of happiness

"Some kind of happiness is measured out in miles, some kind of innocence is measured out in years, some kind of solitude is measured out in you."

" Jest taki rodzaj szczęścia, który można wymierzyć w milach. Jest rodzaj niewinności, mierzony w latach. Jest też rodzaj samotności, który można obliczyć w Tobie."

_____________________
___________

No i po świętach! Za dziecka było lepiej, wszystko było owiane nutką tajemnicy, teraz czar prysnął. Prezenty zgarnięte, słodycze zjedzone to teraz czas na zrzucanie świątecznych kilogramów ;) 










Zapraszam :

TUMBLR | PHOTOBLOG | FACEBOOK


*Wykorzystany fragment piosenki "Hey Bulldog" Beatlesów

15.12.11

smoke

Zachęcam do odsłuchania :






Podczas oczekiwania człowiek nie wie, czy przeżywa radość, czy cierpienie; przygotowuje się do skoku, ale nie ma pojęcia, jak zostanie przyjęty. Może umrze? Może zyska oklaski?

Każdy na coś czeka. Czasami nawet nie wiadomo na co, na coś co siedzi w nas, tam w środku i chciałoby doczekać spotkania z rzeczywistością. Marzenia, wakacje, podróże, miłość, sukcesy, pieniądze, zdobycie niemożliwego oraz udowodnienie innym na co nas stać.



Tymczasem, czekam na Święta których w ogóle nie czuję. Jest październik prawda? ;)
Dziś kilka zdjęć z Polly :*








5.11.11

They

Bunt wynika z tego, że nie znasz życia. Buntujesz się przeciwko temu, co zauważasz i czego nie potrafisz zrozumieć. Kiedy zaczynasz wszystko rozumieć, mówisz : "Aha!" i masz siedemdziesiąt lat. Nie chcę dożyć momentu, kiedy w moim życiu będzie wszystko jasne. ~Agnieszka Chylińska.


Człowiek powinien się buntować, żeby istnieć. Oczywiście będzie istniał i bez buntu ale czy to będzie w pełni wartościowe? W środku się gotuje, emocje zżerają, Ty boisz się odezwać - bezsensu. Wyrażaj siebie, tak będzie lepiej, można dużo zyskać. 
:0

To był udany weekend. Polecam Wam spektakl w chorzowskim teatrze rozrywki "Przebudzenie Wiosny"
Dzięki !
















3.11.11

brudna z betonu ?

"W Warszawskim klimacie najlepiej rosną, trawa i pasza dla świń. Największa wieś w Polsce. Miasto absurdów i paradoksów. Normalny mieszkaniec Warszawy pochodzi ze wsi, a na zakupy jeździ do Radomia. Zielone światło z ludzikiem zawsze oznacza wolną drogę dla kierowcy, zawsze."

;)

Podobno każdy ma swoje miejsce. Miejsce w którym poczuje się swobodnie, bezpiecznie. Każdy tego miejsca szuka, czy to będzie Warszawa, Majorka, RPA, Bangladesz, Islandia, nieważne. Ważne żeby Tobie było dobrze. Kocham Wrocław, coraz bardziej lubię Warszawę. Obstawiając gdzie na studia? Stawiam na Warszawę. Więcej ludzi, większe możliwości rozwoju.
Szukam tego gdzie jest większa możliwość realizacji marzeń. Zawsze można wrócić.


;)

Dziś kilka zdjęć ze stolicy. Jestem w trakcie zmiany aparatu, mam nadzieję że nowe zdjęcia pojawią się już bardzo niedługo. ;)
 













5.10.11

motivation

Nigdy nie ma wystarczającej ilości czasu, by zrobić wszystko, ale zawsze jest wystarczająca ilość, by zrobić to co najważniejsze. Większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z prawdziwego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć.


Szkoda, że chodząc do szkoły lub pracując nie mamy czasu na przyjemności, nie mamy czasu na robienie tego co kochamy. Za dużo jest tego wszystkiego, za dużo osób które próbują za wszelką cenę udowodnić nam czego to jeszcze nie umiemy.  Wina w tym też państwa. Jeżeli nie da się nic zrobić tutaj, zrobię to gdzieś indziej. 
Czas się zmotywować, przestać patrzeć na innych, zająć się sobą. Tylko w ten sposób da się osiągnąć wiele.

.   .   .















28.9.11

decision

Bo śmiałkiem jest ten, kto podejmuje decyzje wbrew obawom, ten, kogo na każdym kroku nękają demony, kogo nurtują rozterki, czy ma rację czy nie. A mimo to - działa bo również wierzy w cuda. Człowiek ma silną potrzebę pewności - chce wierzyć, iż metoda, za pomocą której podejmuje decyzje, jest właściwa. W rzeczywistości woli nawet podejmować "złą" decyzję i być jej pewnym, niż "dobrą" i być targanym wątpliwościami co do jej słuszności. 


Myślę, że każdy jest takim śmiałkiem, każdy podejmuje decyzje, każdy się waha i nie jest do końca niczego pewien. Jakie wybrać studia? Zaufać tej osobie? Wyjechać za granicę? Podejmując takie decyzje myślimy o swojej przyszłości i może stąd ten strach, ponieważ nie chcemy się rozczarować, chcemy aby było jak najlepiej. W życiu codziennym również zmagamy się z rozterkami, taki los. Uważam, że mimo wszystko powinniśmy się odważyć i spróbować. Jak nie wyjdzie to trudno, przynajmniej spróbowaliśmy i zdobyliśmy nowe doświadczenia.



_________________________________________











22.9.11

TVP 2

Chciałbym bardzo ale to bardzo gorąco podziękować Frankowi oraz Telewizji Polskiej, za zaproszenie do programu Poziom 2.0. Była to dla mnie niepowtarzalna okazja by pokazać swoje zdjęcia, zademonstrować swojego bloga, poznać ciekawych ludzi, zobaczyć jak wygląda od kuchni tworzenie programu na żywo. 
Jest to niesamowite doświadczenie, którego z pewnością nigdy nie zapomnę, kurde no, ale było faaajnie!


Zachęcam do oglądania Poziom 2.0 jest to świetny program dla młodzieży! Posiada świetną inicjatywę, jest zabawny, jest inny, jest super ;)
A oto odcinek z moim udziałem, emisja wczoraj o 16.16 :
http://www.tvp.pl/styl-zycia/ludzie/poziom-20/wideo/21092011-1615/5284426



























1.9.11

Hi Sydney!




Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi. Uczucia są częścią świata, którego nie znam, świata, w którym nie istnieje ani czas, ani przestrzeń, ani granice.
______________________________________________________

Sydney! Wyjątkowe miasto. Będąc tam miałem wrażenie, że żyje ono swoim własnym życiem. Nie ma tam takiego tłoku, tylu ludzi co na przykład w Nowym Jorku. Na ulicach nie spotkamy wielu rozświetlonych telebimów. Jest spokojnie, każdy znajdzie tam coś dla siebie. Mnóstwo atrakcji, oczywiście Opera House, Tower z widokiem na całe miasto, Harbour Bridge na który można się wspiąć i podziwiać Operę z całkiem innej perspektywy. Polecam!


Dziś ostatnia część z Australii. Witaj Sydney



Opera House
W rzeczywistości wygląda na jeszcze większą niż na zdjęciach.







Miasto żyje swoim własnym życiem. Nie znajdziesz tam ogromnych podświetlonych reklam na ścianach wieżowców, nie to nie jest Nowy Jork. Miasto jest zaskakująco "inne". 


























A na poniższy most się wspinałem, świetne doświadczenie. 










Szklana wieża, która obraca się bardzo powoli podczas gdy jesz sobie lunch, krokodyle lub wielbłądzie kiełbaski.